W naszym pięknym kraju każdy dzień wita nas wiadomościami na temat kolejnych sporów wokół mniej lub bardziej istotnych spraw, które dotyczą z reguły polityki. Jedni drugim skaczą do gardeł i udowadniają czyja racja jest "mojsza", a czyja "najmojsza". Na świecie natomiast dzieją się rzeczy doniosłe, o których u nas nikt nie mówi. Bo i po co skoro gawiedź z gębą rozdziawioną przygląda się temu cyrkowi na około. A tam gdzieś daleko jest tyle ciekawszych zdarzeń, którymi można się zainteresować.
Dziś, firma SpaceX, założona przez wizjonera Elona Muska, dokonała wielkiego kroku w kierunku rozwoju podróży kosmicznych. Po raz pierwszy udało się sprowadzić na ziemię rakietę kosmiczną, która poleciała na orbitę okołoziemską! Jest to wielkie wydarzenie, gdyż do tej pory rakiety były jednorazowe, a z użytkowania promów kosmicznych zrezygnowano lata temu. Rakieta Falcon9 wyniosła na orbitę 11 satelitów, a następnie powróciła na powierzchnię zimi i bez problemów osiadła na lądowisku. Pozwoli to wielokrotnie obniżyć koszty podróży w kosmos. Niesamowicie intrygująca perspektywa!
To nie wszystko. Okazuje się, że istnieje też napęd pozwalający na tańsze i o wiele szybsze podróże kosmiczne. Prototyp takiego silnika opracowany został już 15 lat temu przez brytyjskiego naukowca i nosi nazwę EmDrive. Nie jest oparty o reakcje chemiczne i uzyskiwanie w ten sposób ciągu, ale o rezonans fal magnetycznych, które wytwarzając różnicę ciśnień powodują jednocześnie powstanie ciągu pchającego pojazd do przodu. W przeszłości uznano ten projekt za niemożliwy do realizacji, ale obecnia NASA przyznała, że da się to wykonać i zbudowała działający egzemplarz laboratoryjny. Podobno Chińczykom udalo się już też zbudować własny i do tego tysiąc razy bardziej wydajny. Problemem ma być tylko źródło zasilania, wymagany jest przenośny reaktor, ale podobno takie rozwiązania już są i funkcjonują. Jestem bardzo ciekawy co z tego wyniknie.
Więcej informacji można znaleźć na fejsbukowym portalu "I fucking love science" oraz stronie www.innpoland.pl.
